Więc dzisiaj samochód pojechał do Stratstone w Chesterfield, był w Arnold Clark, aby założyć nową przednią oponę w ramach gwarancji, a następnie do BMW na ustawienie zbieżności kół i mycie oraz odkurzanie. Godzinę później telefon, aby odebrać samochód, który nie był umyty, a kiedy jechałem obwodnicą, kierownica jest przesunięta w bok. Grrrrrr! Dostałem również wycenę drugiego serwisu na 349,16 £ z VAT, problem w tym, czy byś im zaufał? Obawiam się, że praca nie zostanie wykonana poprawnie, więc na pewno zrobię to sam, myślę, jedynym problemem jest gwarancja na akumulator, samochód przejechał już 54 tys. km, więc zostało tylko około 25 tys. km, to nie koszt, ale czy zostanie to zrobione dobrze, a nie tylko traktowane jako epizod zarabiania pieniędzy?